Wywiad - I miejsce

 Konkurs: „Co czytali rodzice/dziadkowie, kiedy byli w moim wieku?”

Czy lubiłaś czytać, gdy byłaś w moim wieku?

- Muszę przyznać, że nie cierpiałam czytać, gdy byłam dzieckiem. Moi rodzice martwili się, że będąc w czwartej czy piątej klasie, w ogóle nie interesuję się książkami. Zachęcali mnie na wszelkie możliwe sposoby, ale dla mnie czytanie to była męka. Wreszcie mój tata wpadł na pomysł i podsunął mi komiksy „Kajko i Kokosz” a potem „Tytus, Romek i A’Tomek”. Chwyciło! Te wszystkie komiksy przeczytałam na jednym oddechu i potem już było z górki. Sięgnęłam po dłuższe książki i ze zdziwieniem odkryłam, że uwielbiam czytać. A tamte pierwsze komiksy mam nadal na półce i do dzisiaj lubię do nich wracać.

Jakie książki jeszcze czytałaś?

- Miałam długi okres fascynacji książkami Edmunda Niziurskiego, Zbigniewa Nienackiego, Hanny Ożogowskiej, potem Joanny Chmielewskiej… Odkryły one przede mną świat pełen przygód, niespodzianek, tajemnic, zagadek i podróży. Pokazały też, jak fajnie jest umieć się z kimś przyjaźnić.

Które z tych książek były dla Ciebie najfajniejsze i dlaczego?

- Do dzisiaj pamiętam „Niewiarygodne przygody Marka Piegusa” i zastanawiam się, skąd autor brał pomysły na te naprawdę niezwykłe, czasem absurdalne perypetie Marka.  Uwielbiałam też Pana Samochodzika, którego samochód umiał pływać i rozpędzić się do 280 km na godzinę, choć auto wyglądało dość pokracznie. Każda z książek serii „Pan Samochodzik” przekazuje mnóstwo ciekawostek historycznych, można wiele dowiedzieć się na temat zabytków przeszłości, II wojny światowej czy archeologii.

Czyli to były książki przygodowe? To Twój ulubiony gatunek książki?

- Książki Joanny Chmielewskiej, którą też bardzo lubiłam, to są bardziej kryminały. Ale w gruncie rzeczy tam też było dużo przygód i perypetii, więc mogę powiedzieć, że faktycznie lubiłam najbardziej książki przygodowe, najlepiej z zagadkami do rozwikłania, z tajemnicą, z zaskakującymi perypetiami bohaterów.

Ja też bardzo lubię książki przygodowe. Czytałem dużo takich książek np. ,,Przygody Hucka Finna” i myślę, że są bardzo ciekawe. Czy możesz nam  jeszcze coś polecić?

- Jest sporo książek wartych polecenia. Na przykład „Tajemnica zielonej pieczęci” Ożogowskiej – rzecz o tajnym stowarzyszeniu posługującym się szyfrem, wspaniała powieść detektywistyczna, albo „Chłopak na opak” - o Jacku, który najpierw robi, potem myśli, z czego wynikają różne zabawne sytuacje… Bardzo zabawne jest też „Dzikie białko” Chmielewskiej… Pamiętam też, że podobał mi się „Klub włóczykijów” Niziurskiego. To książka, przy której na pewno nie można narzekać na brak akcji. 

Dziękuję za polecenie tych książek, zajrzę do nich. Czy nadal lubisz czytać?

- Uwielbiam! Czytam w każdej wolnej chwili, bo to wspaniała rozrywka. Przy książkach odpoczywam i relaksuję się, ale czytanie to dla mnie też sposób na poznawanie świata, odkrywania rzeczy, o których nie miałam pojęcia. Lubię przeżywać przygody razem z bohaterami książek, lubię ich poznawać. To taki dodatkowy wymiar, do którego można w każdej chwili wejść i przeżyć coś niesamowitego.

A jakie książki czytasz teraz najchętniej?

- Lubię różne gatunki. Powieści przygodowe lub obyczajowe, książki psychologiczne, opowieści podróżnicze, takie, które przenoszą mnie w inne miejsca albo biografie ciekawych ludzi. Nie czytam tylko mocnych kryminałów ani książek zbyt mrocznych. Wszystko inne jest dozwolone.

Dziękuję za wywiad. Moim zdaniem było bardzo ciekawie.

- Ja również dziękuję i życzę odkrywania nowych lektur. Warto czytać! 😊

Rozmawiał Ignacy Krauze

 

 

Brak komentarzy: